|
www.szczurze.fora.pl prywatne forum poświęcone sesjom RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:31, 04 Mar 2012 Temat postu: Maskotka Ligi - OWCA |
|
|
Niestety nie udało mi się znaleźć owcy w tutu, ale za to wrzucam poniżej kilka inspirujących zdjęć.
W końcu Przewodnik powinien być stylowy .
Oczywiście dodatkowo krzykliwa wstążka i różowe tutu, może jeszcze farbowane futro?
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Nie 20:32, 04 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alchemique
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:21, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
hm no wiec tak szczerze to ja nie widzę rozwiązania jak wrócić na przyzwoitą drogę, teraz możemy tylko się staczać aż na samo dno i grać w stylu "sami przeciw światu" aż nas ktoś wytnie w pień ;)
Venraila nie bede ruszał narazie nawet jak wyzdrowieje bo z jego poczuciem przyzwoitości i honoru musiałby stanąć do walki z całą ligą i albo zginąć albo skrócić wszystkich o głowy.
A Budwarowi jest wszystko jedno w sumie a wizja płonącego miasta coraz mocniej przemawia do jego wyobraźni ;)
nie bede mówił "a nie mówiłem", ale kurna mówiłem że idziemy w złym kierunku i robimy nie tylko głupie rzeczy ale i złe rzeczy tylko dlatego żeby zarobić kilka miedziaków... za duży kładziemy nacisk na to żeby zarabiać i jacy jesteśmy biedni i nic nie możemy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szczur
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:44, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że spokojnie możecie wyjść na 'dobrą drogę' jeśli tylko będziecie chcieli.
@Alchem - oj tam, Venrail przecież nie wie co naprawdę się wydarzyło i raczej się nie dowie (o zleceniu zabójstwa przypominam, że też nie wie), a nietrudno go przekonać, że to był wypadek / głupia Żenada wdała się w bójkę, która się źle skończyła / próbowaliście ją aresztować za łamanie prawa gildii i stawiała opór / cokolwiek
Co do Budwara - pamiętaj, że akurat podpalenia i niszczenie własności są ostro karalne. Jak chcesz gdzieś robić masakrę Budwarem, to zawsze można zorganizować jakiś wyjazd - albo patronów, którzy dobrze zapłacą za profesjonalnego podpalacza (i niekoniecznie nawet muszą być 'źli')
P.S.
Biedna owca, po tym jak z nią skończycie będzie się wstydziła pokazać innym owcom na oczy
Ostatnio zmieniony przez Szczur dnia Wto 10:45, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:21, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zastanawiałam się co dalej robimy z Gildią Ostrzy, Ahelusem Dernem (nie wiem czy dobrze pamiętam nazwisko) i dostawami broni do Ghieronburga.
Zamiast wypytywać w ciemno Gryfy o ceny muszkietów, może łatwiej było by po prostu włamać się do Ahelusa i ukraść księgi rachunkowe. To chyba będzie wystarczający dowód, by przekonać władcę Ghieronburga, że jest robiony w ...., że ktoś go naciąga na koszta.
Potem można znaleźć kogoś kto trwale zajmie się dostawami broni, kogoś z Gildi Ostrzy, być może z Krakenu, a my będziemy tylko pośredniczyć na początku? Bo przecież trwale nie możemy się tym zajmować, lecz możemy tym samym zabezpieczyć interesy Kowali, jeżeli dobrze wszystko się rozegra.
Jeżeli chodzi o włam, to chyba bezpieczniej kogoś wynająć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gerard Heime
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:50, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę, że księgi rachunkowe to jedne z najbardziej cennych sekretów, jestem sceptyczny.
Już wolałbym zapłacić jakiemuś sfrustrowanemu czeladnikowi-niecadwallończykowi (bez perspektyw awansu) łapówkę za powiedzenie nam co i jak.
Nawet zaprowadzenie go żywcem na dwór Ghierona to lepszy pomysł niż kradzież ksiąg.
Teoretycznie możemy dogadać się z Dokerami - mój kuzyn zajmuje się co nieco transportem, ale głównie transgranicznym. Może kogoś poleci.
Ew. jeśli Meros Krzepki wyjdzie na swoje, to może nam kogoś poleci albo sam się w to wmiesza.
My tak naprawdę jesteśmy potrzebny jako marka i osobowość prawna z przywilejem ekonomicznym. Po tym pół roku możemy namówić inną Ligę by odkupili od nas kontrakt.
Natomiast liczę się z tym, że jeśli to będzie sygnowane naszą Ligą, to nawet scedowanie transportu na Dokerów nie wystarczy - jasne, nie będziemy musieli tachać muszkietów na plecach, ale gdy zrobi się gorąco (a znając Ostrza - zrobi) to będziemy musieli dbać np. o bezpieczeństwo transportu i czasem rozwiązać jakiś problem (np. znaleźć ludzi którzy wysadzili nam transport i ukarać winnych - tak tylko sugeruję że to może się stać).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:13, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
hmmm...
Dobra to mam inne pytanie w takim razie.
Czy chcemy importować towar zza Cadwalonu?
Czy raczej dać prace tutejszym kowalom, bo przecież od braku zleceń cały konflikt się wziął?
Zakładałam (najwyraźniej nie słusznie), że nie chcemy dać zarabiać cudzoziemcom, a ceny muszkietów potrzebne są jedynie, by udowodnić, że ostrza sprzedają po wygórowanych cenach.
Rozumiem, że Moros Krzepki byłby jedynie potrzebny do transportu?
Ale mnie bardziej martwi co będzie po pół roku, bo przecież tylko tyle możemy wejść na monopol Ostrzom. W takim wypadku chyba lepiej dogadać się z kimś z Ostrzy (nie wszyscy wewnątrz Gildi zawsze sie lubią, może jakiś konkurent Ahelusa?), już teraz, żeby w przyszłości spokojnie mogli to przejąć, a teraz nie wywoływać konfliktu z całą gildią, a jedynie filią.
Dla mnie kradzież jest kwestią ceny? Na razie mamy czym zapłacić.
Szukanie jakiegoś czeladnika, bez kontaktu wśród Gildii może przysporzyć nam problemu, a szukanie niezadowolonego ze służby, który na dodatek jest wtajemniczony w finanse wydaje mi się dość trudne. Jasne można wysłać Budwara, Ormoga, Kłaka na przeszpiegi do karczm, w których bywają Ostrza. Takie rozwiązanie jednak zwraca na nas uwagę i może przysporzyć siniaków, jeszcze zanim z kimkolwiek się dogadamy w kwestii dostaw dla wojska.
Osobiście wolę te czystsze rozwiązanie, z kradzieżą.
Ale jeżeli chce nam się szukać czeladnika, to możemy szukać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alchemique
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:55, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Chyba popieram Agate, z naszym szczęściem o ile mamy szanse znaleźć czeladnika, to z naszą gracją słonia w składzie porcelany na pewno zwrócimy na siebie uwagę, a w tym konkretnym momencie powinniśmy zrobić to jak najbardziej subtelnie żeby aż do ostatniej chwili się Ostrza nie skapnęły co się szykuje.
A co do Dokerów to z całym szacunkiem dla kuzyna, ale nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem się z nimi jakoś bardziej wiązać bo tylko o wiele więcej możemy na tym stracić niż zyskać.
A tym półrocznym okresem licencyjnym bym się nie przejmował - po pierwsze musimy te pół roku przeżyć, po drugie tyle może się w tym czasie zdarzyć że niema co się martwić :)
Najlepiej by było kilkoma ruchami pomnożyć kasę z tego interesu i przeskoczyć na coś następnego ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:29, 10 Kwi 2012 Temat postu: Wejście do podziemi - nareszcie :) |
|
|
Dobrze było by ustalić, kto idzie na rozmowę z Ghieronem i w jaki sposób tą rozmowę należy przeprowadzić. Na pewno delikatnie. Ale może macie jakieś pomysły. Mam obawy, że jeżeli pójdziemy na żywioł to spieprzymy to popisowo.
- chcemy wrobić, powiedzieć prawdę o interesach i oszustwie Ahelusa Derna.
- pokazać się dobrze w oczach naszego Sojusznika z Gryfów.
- zasugerować, że rozumiejąc dobre trudną sytuacje możemy zająć się dostawami dla wojska? Oczywiście póki nie znajdzie się ktoś godny i uczciwy (na tyle na ile uczciwy może być Cadwalończyk ) (naiwnie dla mnie to brzmi).
- zasugerować, że możemy, oczywiście z błogosławieństwem Ghierona poszukać kogoś odpowiedniego, do przyjęcia tej funkcji.
Zanim wejdziemy do podziemi będzie pewnie lekka przewijka. Czy oprócz wizyty w łaźni, mamy plany co konkretne postacię będą w tym czasie robić?
Nad Żenadą muszę się zastanowić, czym drunka z wyjątkiem polowania na wilcze ogony może się zająć.
Mutzka na pewno ma ambitne plany co do siedziby i doprowadzenia jej do porządku (owcy też ). Zleci komuś uprzątnięcie bałaganu, zamówi meble, łóżka itp.
Zajmie się skupowaniem niemowląt i załatwi dla Ormoga i "osoby towarzyszącej" wizytę na kanibalistycnzym statku, oczywiście w postaci posiłku... tfu znaczy się gości.
Odwiedzi Studenciaka wspominając o zakładzie Krasnolud vs. beczka wina, przy okazji dowie się kto może być zainteresowany ładnymi sztyletami z grawerunkiem itp. Przejdzie się po służbie możnych, przy okazji zapyta o zdrowie jaśnie panienki. Trzeba to zacząć w końcu sprzedawać, jeżeli da radę, to może w dostawy dla wojska uda się zaangażować tamtą mistrzynie kowalską, być może nie będą zainteresowani wyłącznie muszkietami.
Przygotowania do wyprawy do podziemi, zakup jakiś świecących kamyków itp.
Trzeba też zasięgnąć języka, być może jakiś starszy sprzedawca będzie wiedział gdzie kiedyś były magazyny wina, trzeba to miejsce znaleźć (wejście do podziemi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alchemique
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:43, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja myśle że idziemy brygadą A i liczymy na dyplomacje Venraila i Mutzki i robimy to na samym początku sesji żeby mieć dużo żetonów szczęścia :)
A co do tego jak rozegrać sprawe to mysle ze najlepiej zrobić z tego pokazową afere żeby nikt więcej sie nie ważył oszukiwać gierona ;)
No i wrogów też mamy za mało ostatnio ;)
Ostatnio zmieniony przez Alchemique dnia Czw 9:45, 12 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:17, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Czy "pokazową aferę" oznacza, że chemy brać czynny udział w VENDECIE?
Czy idziemy tam tylko informacyjnie i przejąć rynek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alchemique
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:31, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
hmm wpadamy do gierona i na publicznej audiencji pokazujemy dowody zdrady tego goscia od gildii? :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:39, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oka.
Tylko czy chcemy mieszać się w ewentuaną zemstę bezpośrednio i dajmy na to zasugerować chęć uczestniczenia w ataku siłowym na Ahelusa razem z ludźmi Gierona?
Czy raczej będziemy się starali uniknąć uczestniczenia w ewentualnych starciach, czy zabójstwie.
Bo może się okazać, że w przypadku sprawdzania lojalności zostaniemy postawieni pod murem, i Gieron zleci nam zabójstwo.
Czy prowadząc rozmowy będziemy starali się uniknąć podobnej sytuacji, czy raczej do niej dążyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:14, 20 Kwi 2012 Temat postu: Lichwiarze |
|
|
Pierwsza sprawa: ostatnie wydarzenie na sesji - LICHWIARZE.
Choć na początku wkurzyła mnie cała sytuacja. Nie chodzi tu bynajmniej o różnice w zeznaniach, co się działo i czego chciała półelfka, lecz o założenie dość luźnego podejścia do sytuacji i działań kreowanych przez drużynę B, bo przecież do nich zgłosiła się elfka. Całe zdarzenie zostało dość niefortunnie zakończone przez drużynę A. Piszę niefortunnie, bo zawarcie umowy (słownej, czy nie) było "dla świętego spokoju", by nie urazić drużyny B i szczerze wątpiłam, by kiedykolwiek poważna przysługa była wyegzekwowana. Zrobiła się z tego hryja, ale tylko z pozoru i już pisze dlaczego:
- po pierwsze, jest to kubeł zimnej wody,
- po drugie, w przyszłości drużyna A i nie tylko, będzie miała silny argument by pewne sytuacje, czy pomysły ukrucić. W sytlu, "a pamiętasz co było ostatnio".
- po trzecie, jest to pewien smrodek wokół naszych działań, ale powiedzmy sobie szczerze, opinie krążące o Lidze są dość mieszane, choć wydaje mi się, że przeważają pozytywne. O ile nie zaliczymy wpadek w najbliższym czasie, cała historia może przerodzić się w nieuzasadnioną pogłoskę, którą spreparowali... lichwiarze (ponieważ gdyż nie weszliśmy z nimi w jakiś układ, postanowili nas podświnić). A powiedzcie mi, kto darzy ich specjalnym zaufaniem, czy sympatią? Mamy więc w opozycji Lchwiarzy, oraz Ligę, być może wraz z dobrym imieniem.
Więcej refleksji na przysżłość też mi się przyda, zwłaszcza wymuszając podpisanie czegokolwiek.
A, i jeszcze jedna sprawa, możemy się umówić, że w przypadku zaskoczenia niewygodnymi pytaniamia o klientów, zasłaniamy się tajemnica zawodową? Wiem, że krytyki krytykami, tragiczne rzuty etc., ale mogliśmy sprytniej z tego wybrnąć, jak zwykle olśnienie przychodzi zbyt późno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|